„Gram w Football Managera od 25 lat i FM26 mnie przeraża”

Wszystko zaczęło się w 2001 roku. Była to obsesja, która czasami graniczyła z uzależnieniem, i tak samo było z wieloma innymi fanami Football Managera, którzy zakochali się w tej grze .
Championship Manager 2001/2002 – seria przeszła reboot kilka lat później, po tym jak deweloperzy Sports Interactive odłączyli się od Eidos – był moim pierwszym zetknięciem z symulacją piłki nożnej poza boiskiem. Grałem w FIFĘ od lat, ale w tym momencie, jako jedenastolatek, wciągnęło mnie obserwowanie, jak mój tata prowadzi nasz ukochany Tottenham Hotspur ku próbie zdobycia chwały.
Wszystko wydawało się takie proste. Wybierz drużynę, zakontraktuj ulubionych zawodników i wygrywaj wszystko. Z biegiem lat coraz bardziej zdawałem sobie sprawę z tego , jak bezwzględna potrafi być gra.
Utrata pierwszej wirtualnej pracy to tragedia, ale ja również doświadczyłem jej w miarę jak dostosowywała się do nowych technologii i nowych osiągnięć w sporcie. Serie gier Championship Manager i Football Manager były bramą do głębszego zrozumienia piłki nożnej.
Mój ojciec, który kiedyś był też moim trenerem młodzieżowym, opowiadał mi o prawdziwych meczach. Ale ja też miałem ochotę uczyć się sam.
Przez prawie ćwierć wieku grałem w każdą nową odsłonę Football Managera – ale w zeszłym roku doszło do katastrofy z FM25. Ostatecznie odrzucono ją w lutym tego roku, była to skazana na porażkę odsłona i rzadki błąd twórców.
Po raz pierwszy, odkąd pamiętam, Sports Interactive nie wydało nowej, corocznej edycji gry , więc obietnice odnowionej gry sprawiły, że ten tydzień nie mógł nadejść wystarczająco szybko. Zawsze, zawsze zamawiałem w przedsprzedaży nową wersję FM, bo była po prostu niezawodna.
Dla mnie uzyskanie dostępu do wersji beta nigdy nie było jak okrojona wersja pełnej wersji. Po prostu czułem się, jakbym mógł zagrać w moją ulubioną grę na kilka tygodni przed wszystkimi innymi.
Wróciłem więc do tego schematu, oczarowany myślą, że mogę spełnić swoje marzenie o doprowadzeniu jedynej drużyny, którą kiedykolwiek trenowałem – amatorskiej kobiecej drużyny – na sam szczyt. Włączenie rozgrywek kobiecych do FM26 to jeden z wielu ważnych dodatków i wciąż nie mogę się doczekać, żeby się z nim zapoznać.
Ale po raz pierwszy wkraczam na nowe terytorium. Naprawdę boję się o przyszłość Football Managera.
Wersja beta FM26 spotkała się z licznymi skargami ze strony wieloletnich fanów, z których wielu wyraziło swoją frustrację w mediach społecznościowych i na forach, a niektórzy nawet domagali się zwrotu pieniędzy. Problemy są poważne: frustrujący nowy interfejs użytkownika nie jest zbyt przyjazny, co prowadzi do przeładowania i niezgrabności.
Ale jest cała litania błędów, od drobnych irytujących niedogodności po psujące rozgrywkę błędy. Mimo tych niezaprzeczalnych problemów, apeluję o cierpliwość.
Rekord Sports Interactive na przestrzeni dekad jest niemal nieskazitelny; rzadko wypuszczają naprawdę słabą grę. Moje obawy wynikają jednak z jednej kluczowej obserwacji: historycznie rzecz biorąc, beta Football Managera zawsze była wiarygodnym wskaźnikiem finalnego produktu.
Różnica między wersją beta a pełną wersją była zazwyczaj minimalna. W tym roku to po prostu niemożliwe.
Wersje beta służą oczywiście do usuwania błędów, ale Football Manager 26 wymaga ogromnej ilości pracy. Do premiery, 4 listopada, potrzebne są znaczące ulepszenia, aby gra miała szansę dorównać poprzednim odsłonom serii.
Jednak wciąż jest nadzieja. Sports Interactive jasno zakomunikowało – ironiczne, biorąc pod uwagę ciszę wokół tej i FM25 aż do września tego roku – i wydało trzy poprawki, które wyraźnie zwiększyły grywalność gry.
Sports Interactive wydaje się absolutnie zdesperowane, by naprawić swoje błędy. Jest mało prawdopodobne, aby niepopularna wczesna łatka do FM-a spotkała się z takim samym jadem i czystą frustracją, jak EA FC 26.
W nowym FM-ie jest wiele powodów, by się podobać. Silnik meczowy został znacznie ulepszony i jest o wiele bardziej wciągający – umowy licencyjne z Premier League , UEFA i FIFA z pewnością w tym pomagają – a przebudowa taktyki, skupiająca się na posiadaniu piłki i jej braku, to ogromny przełom dla serii i autentyczności.
Zawody kobiece będą fascynujące, zwłaszcza gdy zdobędę Edytor Danych i dodam do niego moją prawdziwą drużynę Mitcheldean Ladies z 2018 roku. To wszystko są świetne rzeczy – nawet jeśli to te poza wirtualnym dugoutem wymagają pilnej naprawy.
A więc na razie uspokójmy się trochę. To wersja beta gry, która rokuje ogromny potencjał. Sports Interactive rzadko popełnia błędy.
W rzeczywistości, szef Miles Jacobson przyznał, że porażka FM26 może skazać Sports Interactive na porażkę. I jestem pewien, że zgodzimy się, że to nie jest dobre dla nikogo.
Gra jest przyjemna, gdy działa. UX oczywiście wymaga poprawek. Liczba błędów i bezsensownych kliknięć myszką jest za duża. Ale wierzę w Sports Interactive – bo przez ponad 25 lat zasłużyli na nasze zaufanie i cierpliwość.
Daily Mirror



